Te wszystkie czapki to taki trochę trening, bo robić na drutach uczyłam się będąc jeszcze w szkole podstawowej, czyli caaaałe wieki temu. Niestety nigdy nic porządnego nie udało mi się wydziergać i w tym roku postanowiłam zrobić sobie swój pierwszy sweter na drutach! W tym celu sprułam stary sweter i zdobyłam włóczkę na mój wymarzony, a przede wszystkim własnoręcznie zrobiony sweter. Co z tego wyjdzie, to się okaże za jakiś czas...
Prócz robótek ręcznych ostatnio trochę więcej poświęcam czasu na przeglądanie Waszych blogów i w taki właśnie sposób znalazłam bloga Moniki - monikowo.blogspot.com . Monika zrobiła super rzecz - spisała listy blogów o szyciu ubrań i nie tylko. Myślę, że dzięki temu lepiej się poznamy - my szyjący - i rewelacyjne jest to, że wszystkich można znaleźć w jednym miejscu, a jeśli ktoś z Was szyje, a nie ma go na tej liście, to napiszcie do Moniki, a ona umieści waszego bloga w tym własnie spisie.
Ja też niedługo zabieram się za odświeżenie swoich umiejętności w dzierganiu, będę próbować zrobić warkocze i potem komin z tym elementem. Trzymam kciuki za sweter, kolorystycznie zapowiada się bardzo ciekawie, w sam raz na jesień i zimę :)
OdpowiedzUsuńa ja trzymam kciuki za Twoje warkocze! :)
OdpowiedzUsuń;) zabaweczkom z pewnością nie będzie zimno;) sweterek zapowiada sie fantastycznie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
czapki lalek bardzo wdzięczne, a to, że przymierzasz się do swetra - popdziwiam i zazdroszczę! ja na drutach tylko szaliki;pp
OdpowiedzUsuńprzymierzać zawsze się można, ale nigdy nic nie wiadomo - może skończę z kominem w ręku zamiast swetra.....
UsuńNajkorzystniej i chyba najbardziej urozo, w wydzierganej czapeczce wygląda królik. Pozdrawiam Patrycja
OdpowiedzUsuń