Między szyciem sukienek (w kratkę i różowej) wpadły mi w ręce korale. Korale, które dostałam w prezencie i bardzo się z tego cieszyłam, gdyż naprawdę mi się podobały, a nie wiem czy sama zdecydowałabym się na zakup takich. Jednak zawsze gdy je zakładałam coś mi w nich "nie grało" i nie wiedziałam co... Wczoraj mnie olśniło - przez to, że są całkiem duże, to na mojej szyi źle się układały i wydawały się być ciężkimi - choć wcale takie nie są. Postanowiłam przerobić je i zawiesiłam kilka koralików na czarnej tasiemce w dwóch rzędach, a gdy okazało się, że zostało mi jeszcze kilka kulek zrobiłam z nich bransoletkę i kulkowy wisior :) .
Super:) Ja mam takie żółte, w których też mi coś nie pasuje, może też powinnam je przerobić?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
dzięki - mi też podoba się jak to wyszło:), a Ty spróbuj zrobić coś ze swoimi szkoda, żeby leżały nienoszone.
OdpowiedzUsuńŚwietnie je przerobiłaś , bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuń:D teraz o wiele wygodniej się je nosi
Usuń